- Forum gry Dragons of Shadow http://www.ziro.pun.pl/index.php - Apokalipsa http://www.ziro.pun.pl/viewforum.php?id=25 - Dialeisham Imatusai http://www.ziro.pun.pl/viewtopic.php?id=163 |
Izdurbal - 2009-01-05 22:21:35 |
Cóż ponieważ trudno jest zebrać się razem w odpowiedniej porze postanowiłem iż zabawa w apokalipsę przyjmie formę rpga forumowego. Jak zapewne widzicie każdy ma swój temat, pod którym będzie odpisywał na turki, ram również znajdzie turki ode mnie. Życzę wszystkim miłej zabawy...a i proszę nie dziwić się jeśli postać zginie, wszakże taki jest cel apokalipsy xP |
Dialeisham Imatusai - 2009-01-07 21:58:45 |
Zręczność: 513 |
Izdurbal - 2009-01-07 23:20:53 |
*I słowo "świecił" przybrało w tym wypadku właściwości niemal profetycznych. Kilka chwil później świetlisty krąg na niebie został niemal całkowicie przysłonięty przez smoliście czarne chmury. Pogoda w Ziro wyraźnie miała zamiar dodać dzisiejszej nocy więcej dramatyzmu. Potężny błysk pioruna rozdarł niebo na sekundę rozświetlając niebo, zaś niedługo później ulewa uderzyła z niebios z siłą iście tytaniczną. Potężne krople deszczu spadały na ziemię niezliczonymi zastępami.* |
Dialeisham Imatusai - 2009-01-09 22:48:22 |
*Popatrzyła w niebo z nieukrywaną nienawiścią. Spora kropla chłodnego deszczu wpadła wprost do karmazynowego oka. Nie było to miłe doświadczenie. Cóż, przynajmniej sierp sam się oczyści. Przeklęła tak perfidnie, że niejeden marynarz zarumieniłby się onieśmielony. Pozwoliła sobie moknąć w spokoju, nie zmieniła nawet tempa chodu. Wciąż zmierzała do miejsca gdzie świeże groby lśniły brudem. Wkrótce białe włosy poczęły lepić się do drobnej twarzy. Na licu elfki kwitł w najlepsze grymas obrzydzenia. Jeśli znowu złapie ją jakieś grypsko... Pech szarpał ją boleśnie za łydki nie pozwalając, by elfka wyrwała się z jego cuchnących łap.* |
Izdurbal - 2009-01-10 14:55:39 |
*Pomimo tego iż jakże obrzydły pech starał się zatrzymać kapłankę, ta w końcu dotarła do mogiły zbrodniarzy, będącej w istocie wspólnym rowem który jedynie od czasu do czasu poszerzano by zasypać porządną warstwą ziemi truchło kolejnego z niegodziwców. Elfka niemal od razu zauważyła iż całość "mogiły" otoczona jest licznymi glifami strażniczymi których rolą, jak łatwo można było się domyślić, było zatrzymanie martwych bandziorów w ziemi. Nikt w końcu nie miał ochoty by seryjny zabójca powrócił do miasta jako pełnej krasy trup i rozpoczął kolejne zbrodnicze czyny martwymi, acz niezwykle sprawnymi rękoma.* |
Dialeisham Imatusai - 2009-01-11 18:07:57 |
*Jak to w życiu bywa, niespodziewane nadejście deszczu wymyło z głowy elfki powód, dla którego tu zmierzała. Przeklęta woda lała się z nieba strumieniami przez co kobieta przemokła kompletnie. Na własne życzenie zresztą. Zamiast jak zdrowa, normalna osoba poszukać schronienia stała jak głupia przyglądając się z ciekawością glifom. Pogwizdywała przy tym jakąś karczemną pioseneczkę, której słowa były zbyt sprośne by je przytaczać.* |
Izdurbal - 2009-01-19 21:33:32 |
*Kamienne nagrobki otaczające rów pogrzebowy przepełnione były misternymi symbolami najpewniej zrobionymi przez kapłanów Talosa. Wszakże wyznawcy tego właśnie boga słynęli z najpotężniejszych zaklęć niszczących nieumarłych. Glify, pomimo tego iż wyglądały na zupełnie pozbawione większości mocy, najpewniej uruchomić miały się dopiero w razie "przebudzenia" jednego z jegomościów spoczywających we wspólnej mogile bandytów.* |