Nazwa ery: Era rozwoju
Rok: 1245
Historia:
Ponad 10 lat temu król Ramis będący w połowie Zirańczykiem, w połowie Gloryjiczykiem zmarł jako jeden z wielu na panująca ówcześnie zarazę, wtedy to na tron został zaproszony jego młodszy brat, książę Gloris i pretendent do objecia pustynnego tronu. Ledwo 20 letni książe nazywał się Aleksander. Był nieco dziwny, mało towarzyski, jednak niezwykle miły.
Przez te dziesięć lat kierując się dobrym sercem oraz twardą ręka sprawił że Ziro po raz pierwszy od wieków stało się potęgą w tej części świata...
Ogromna Armia Gloris, czy też umiejętności waleczne wojowników z wodnych miast były teraz niczym dla Ziro. Król jednak Aleksander starał się jednak prowadzić polityke pokojową i partnerską, dzieki czemu wszytskie trzy miasta współpracowały teraz ze sobą jak nogdy, tym bardziej Ziro i Gloris.
Wydawało by się że wszytko jest w jak najlepszym porządku... Bogate miasto, dobry król, pokój i urodzaj, jednak nie wszytko było takie kolorowe.
Mniej wiecej 200 lat temu Ziro widziało po raz pierwszy potęge barbarzyńskich ludów z południa. Lud ten co raz czesciej dawał o sobie znać, oni nie uznawali pokoju.
Częste ataki barbarzyńców, zaginione karawany na trasach, Pomorodwani leśnicy, górnicy czy inne istot.
Dodatkowo istniał jeszcze inny problem, jeśli król był naprawdę dobrym władcą dbającym o to by mieszkańcą żyło się dobrze, to ważna, duża częśc dworu była skąrupowana, ponić patrzyli tylko na własny zysk.
Istniałą jeszcze jedna sprawa nie dająca spokoju Aleksandrowi, słyszał jak na mieście mówli i nieumarłych... Nieumarłych którzy nocą pokazują się w dokach i mordują... Trudno było to poterdzić ponieważ nie znaleziono żadnego ciała, wodomo jednak że zagineło kikloro obywateli...
Ogółem
Względnie było bardzo spokojnie, ludność wciąż była podzielona na: biedną, średnio zamożną i bogatą klasę, jednak nawet Ci biedni nie cierpieli raczej głodu.
Aktualny czas pełen był nowinek, bogacz mugł sprawić sobie nawet zapałki... Coś naprawdę wyjątkowo, pozwalającego krzesać ogień... Problem był taki że prymitywne zapałki czasem same wybuchały w kieszeni... W mieście namnożyło się wynalazców, co sprzyjało gospodarce...
Od wielu lat nie zniesiono niewolnictwa, ziro bogaciło się też na tym... Była to już na tyle naturalna rzecz, ze ludność wcale nie protestowała, gorzej było z niewlonikami...
Gospodarka
Gospodarka kwitnęła, miasto rozwijało się najlepiej względem kilku poprzednich stuleci.
W kopalniach wydobywano wiele, wiele sprzedawano... Tym razem jeśli chodzi o gospodarkę można powiedzieć "żyć nie umierać!".
Religia
Jak zawsze konflikty religijne były nie uniknione... Nawet jeśli Sertyci się uspokoili, to wyraźna była teraz walka o dominację miedzy wyznawcami Anasir i Talosa.
Działo się tak za sprawą części króleskiego dworu, tu łącznie z królem... Przybyli do Ziro jako wyznawcy Anasir, w Ziro zaś głównym bóstwem był Talos... I zaczęły się zgrzyty...
Konflikty
Konfliktów było naprawdę niewiele... jedyne co to wyznawcy dwóch głównych bóstw oraz barbarzyńcy... No i jeszcze "panowie" i niewolnicy.
Offline
Użytkownik
Mamoo xD . Ja chce zjadać ludzi w dokach xD . Nie no . : P Era fajnie sie zapowiada , muszę wymyślić jakąś postać . x ]]
Offline
A ja szukam niewolnika
Ostatnio edytowany przez Ruda (2008-06-18 19:27:06)
Offline
Vin niewolnikiem? Ciekawa opcja... ^^
Offline
Użytkownik
Ja mogę być niewolnikiem ; P . Albo nieumarłą . Hmpf . : P
Ostatnio edytowany przez Kukaku-chan (2008-06-20 16:54:47)
Offline
Widzę Mamuś, że ta przerwa zaowocowała interesującym scenariuszem. Serce mi pęka jak go czytam, ale za to bardzo prawdopodobne jest, iż wpadnę w drugim miesiącu wakacji do mamowego miasta
PS
Knuć, truć i mordować a era będzie miodzio xD
Offline
Serio serio ^^, Tylko muszę pracodawce urobić i wpadam xP
Offline
Uhuhu... Podoba mi się ta era ^^ Zuooo!
Offline