Forum gry Dragons of Shadow


  • Index
  •  » Pomysły
  •  » Paradoks niziołka a kwestia mechaniki...

#1 2010-01-06 12:04:25

 DirtyM

Użytkownik

17981694
Zarejestrowany: 2009-12-03
Posty: 14
Punktów :   

Paradoks niziołka a kwestia mechaniki...

Cóż to będzie dość długa wypowiedź z mojej strony i przepraszam za niejakie nadużywanie przestrzeni na forum. Rozwinę temat całkowicie, bo od kilku dni pracuje w trybie 24h, czyli kompletna niewymuszona bezsenność (nie wiem z jakiego powodu, ale to nie ważne) i raczej przez kilka kolejnych dni będę dochodził do siebie, na ew. uwagi odpowiem na początku następnego tygodnia.

Jak najkrócej: Jeśli dobrze zrozumiałem siła, za pomocą której mogę podnieść dany ciężar w tym systemie fab-mech. jest cytuje "Postać jest w stanie podnieść maksymalnie 1,5 wartości swojej siły w kilogramach."
czyli mając 10 siły jestem wstanie unieść ciężar 15kg. Ok. Oczywiście w tym świecie jest jakaś grawitacja zbliżona do naszej ziemskiej...

I teraz powstaje pewien (wg mnie) problem, jak powinna wyglądać postać np. takiego elfa, który z ogólnych definicji jest osobnikiem wysokim o szczupłej budowie i wadze ok. 60 - 70kg (może nawet 80), a ma np. 1000 siły ? Czyli z definicji ma podnosić z 1,5 tony (jeśli dobrze zrozumiałem) - czy aby na pewno taki "elf: będzie pasował do powyższego opisu ? I skąd uzyska tak "potworną" masę mięśniową, która powinna znacznie zwiększyć jego wagę? Przecież oni mięsa nie jedzą, fanatyczni wegetarianie , czyż nie ?

* Oczywiście nie mam nic do zarzucenia co do obrażeń, które może zadać nasz jegomość. Ma 1000 siły, ok. Jego cios gołą   pięścią wymierzony w okolicę brzucha skutkuje tym (przy względnie niskiej wartości wytrzymałości jego oponenta), że wnętrzności przeciwnika mogą zbliżyć się niebezpiecznie blisko kręgosłupa. Nawet patrząc na świat realistyczny: drobnej budowy mistrz sztuk walk potrafi rozbijać całe stosy cegieł, czego może by nie powtórzył nie jeden zawodnik boksu wagi ciężkiej. Siła ciosu jest zawsze pomnożona wielokrotnie od możliwości dźwigania człowieka, w sportach walki zdarza się, że łamią sobie piszczele, mimo, że taka kość ma gęstość i wytrzymałość większą niż stalowa rurka o tej samej średnicy. Tego się w ogóle nie czepiam.

Z tego powodu nie jest niczym nadzwyczajnym fakt, że jakiś niziołek, który ma wyższe wartości siły od jakiegoś orka, kładzie tego ostatniego bez sentymentów i wielkiego wysiłku na dechy. A różnica wagi i wzrostu między nimi? Jednym łowem: przepaść No ale nasz "karzełek" ma 500 siły i dzięki temu "przewala" spokojnie do 750 kg, chociaż sam waży najwyżej 40 - 50kg i ma metr wzrostu. No i po co zbliżać się do przeciwnika skoro może podnieść jakikolwiek głaz i rzucić w co trzeba... Oczywiście nie odmawiam ani możliwości ani przyjemności niziołkowi, który ma odp.level w postaci wydatnego zmniejszenia w/w różnic między nimi podczas pojedynku , ale nie żeby takie rzeczy (kroić owszem, ale nie miażdżyć).I nie chciałbym widzieć nawet w najgorszych snach takiego jaszczuroczłeka (a już w szczególności człowieka), co se bierze 1,5 tonową kotwicę od okrętu i łapiąc za żelazny stu metrowy łańcuch wywija tym "orężem" na prawo i lewo. (No chyba, że ma naprawdę duża siłę, ale bez przesady). Miał jednak 2000 siły i odpowiednią zręczność to mógł. I tak wchodzimy, z większą lub mniejszą świadomością, na wyjątkowo zdradliwy grunt zwany bogowaniem...

* Wiem, że ta wypowiedź mogła przybrać charakter ironiczny, może nawet mogłem kogoś zdenerwować swoją impertynencją a w szczególności osobę (lub osoby), która poświęcała swój wolny czas aby walka fab- mech wyglądała jak należy, a także tworzyła te zasady, ale powiem temu komuś z tego miejsca, że moje spostrzeżenia opieram na JEGO pomyśle o wytrzymałości - tak, wielka racja i świetny pomysł - nie można brać na główkę ciosu miecza, nawet tępego, nie tracąc przy tym nawet równowagi... Ja tylko uzupełniam i nikogo nie oskarżam, ani niczyjego autorytetu nie podważam.

Mój pomysł jest taki: każda rasa powinna dostawać na początek jakąś bazową ilość siły adekwatną do ich budowy anatomicznej i posiadanej muskulatury (oczywiście ta wartość byłaby modyfikowana w zależności od profesji wybranej przez gracza - wiadomo mag nie trenuje zbytnio swoich mięśni więc na początek nie dostanie więc siły ani nie będzie miał wyższego przyrostu siły od takiego gladiatora, który większość życia spędza na żmudnych treningach podnoszących znacznie jego ogólną wydolność fizyczną. Uważam też, że taki samuraj nie dźwiga każdego dnia ogromnych ciężarków, budując tym samym nie wiadomo jak wielką i wyraźną muskulaturę. O nie musi dźwigać ciężkich i nieporęcznych toporów albo  półtoraków. W jego mniemaniu to nie broń tylko narzędzia dobre dra rolnika. On ma lepszy "sprzęt", który tnie równo i szybko no i jak wygląda
Kończąc już ten wyjątkowo długi "potok słów" - nie uwierzę, że nawet taki kapłan czy mag może tylko podnieść np. te 7 kilo. To nie jest wielki ciężar i każdy powinien go dźwignąć.
Podobnie ma się sprawa z przeciąganiem przedmiotów, o czym już nie będę z oczywistych względów wspominał.

Przykłady a właściwie zarys ogólnej zasady, nie twierdzę, że są to do końca właściwe wartości(tylko kilka, bo po pierwsze nie wiem czy pomysł przejdzie, chwilowy brak czasu i uważam dodatkowo , że to są głównie wiadomości dla MG i posiłkując się swoim doświadczeniem sam ustali, poprawi i dopisze co trzeba - ja tam palmy pierwszeństwa nie chce nikomu zabierać, a graczom powinien wystarczyć zdrowy rozsądek)

Ludzie
Mag/kapłan/nekromanta    Złodziej/Łotrzyk/Samuraj/Szaman    Wojownik/Barbarzyńca/Gladiator
                                                                                             Paladyn
35kg bazowe  + 3% siły       50kg + 5%siły                                60kg +6% Siły

Jaszczuroludzie i orkowie

Mag/kapłan/nekromanta   Złodziej/Łotrzyk/Samuraj/Szaman   Wojownik/Barbarzyńca/Gladiator
                                                                                            Paladyn
50kg + 5 % siły                   80kg +8%siły                                  100kg + 10% siły


Niziołki

Mag/kapłan/nekromanta   Złodziej/Łotrzyk/Samuraj/Szaman   Wojownik/Barbarzyńca/Gladiator
                                                                                           Paladyn
17kg +  1% siły                   20kg + 2%siły                                 30kg + 3% siły

Na tym kończę. Mam nadzieję tylko, że nie popełniłem żadnego niepotrzebnego faux pas.
Liczę na konstruktywną dyskusję na ten temat

Ostatnio edytowany przez DirtyM (2010-01-06 20:16:06)

Offline

 

#2 2010-01-06 17:24:12

Cyna

Moderator

Skąd: Siemysłów xP
Zarejestrowany: 2008-06-23
Posty: 425
Punktów :   

Re: Paradoks niziołka a kwestia mechaniki...

Hym hym hym. W sumie... To masz racje . Jakoś nie zwróciłem uwagi na siłę w zasadach mech-fab a sw mnie zainteresowała (o czym w innym temacie gdzie zapraszam szanowne grono mg bo nikt mi nie odpowiedział od wczoraj). Przeczytałem twój post i doszedłem do wniosku, że twoja propozycja byłaby dobrą poprawą co do zasady działania siły.
Ogólnie jestem jak najbardziej za tą zmianą. Chociaż tabelkę dotyczącą tego można by pozmieniać po uzgodnieniu z innymi. Jednak dla mnie jest odpowiednia i w sam raz


Agahid(+), Zaruun, Thumkir(+), Dri, Arot, Amdrigar(+), Sevian, Grazbozur Yamaraj Abukhatan(+), Rassin

5 er stażu

Offline

 

#3 2010-01-06 18:39:12

Gordogon

Użytkownik

8938520
Skąd: Gliwice
Zarejestrowany: 2009-06-16
Posty: 34
Punktów :   

Re: Paradoks niziołka a kwestia mechaniki...

A ja się nie zgadzam. Naprawdę rzadko bywa, by ktoś miał 2000 siły i potem bogował w karczmie, to są wybryki natury które szybko są temperowane przez MG. Jakoś nikt z MG nie miał do tej pory problemów z tymi zasadami mech-fab i ja także uważam je za całkiem w porządku. Z resztą, szczerze mówiąc ilu graczy czyta te zasady? 20 %? 40% maksymalnie, a i tak problemy bogów zdarzają się sporadycznie (mówie teraz o graczach, którzy nie są aktywni na forum).

Myślę, że powinni wypowiedzieć się MG, ale ja nie widze potrzeby wprowadzania zmian. A co do tego nieszczęsnego niziołka - ktoś kiedyś na forum napisał, że niziołek który przesiedział 15 lat w kopalni i jakoś zwiał jest w stanie powalić przygłupiego i ociężałego Orka.


"Opowiedzieć komuś, co symbol „oznacza”, to tak jak opowiedzieć, jakie uczucie powinna wzbudzać w nim piosenka..." - Dan Brown.

Offline

 

#4 2010-01-06 19:25:22

Cyna

Moderator

Skąd: Siemysłów xP
Zarejestrowany: 2008-06-23
Posty: 425
Punktów :   

Re: Paradoks niziołka a kwestia mechaniki...

Gordogon napisał:

A ja się nie zgadzam. Naprawdę rzadko bywa, by ktoś miał 2000 siły

Jeśli era trwa dwa miesiące to 2000 siły przy treningu 0.3 to nie jest nic wielkiego uwierz mi . Sam miałem chyba już 2x siłe około 3k a w erze, w której rozpocząłem przygodę z dosem Rose miała Charcie która miała 5k siły. I wcale nie grała dużo a domku w ogóle nie miała, żeby energię odnawiać.



W sumie to ja też nie mam nic do zasad mech-fab, ale wytrzymałość w tych zasadach została poprawiona na lepsze. Czemu więc nie dopracować innych statystyk? Lepiej zrobić raz a porządne. potem w trakcie walki pojawiają się problemy, bo coś tam nie jest napisane i jest kłótnia. W skutek tego problemu walka się przeciąga i to o wiele za długo.
Takie moje zdanie


Agahid(+), Zaruun, Thumkir(+), Dri, Arot, Amdrigar(+), Sevian, Grazbozur Yamaraj Abukhatan(+), Rassin

5 er stażu

Offline

 

#5 2010-01-06 19:54:18

 DirtyM

Użytkownik

17981694
Zarejestrowany: 2009-12-03
Posty: 14
Punktów :   

Re: Paradoks niziołka a kwestia mechaniki...

Ok, więc po co takie wielkie wartości w kg podnoszonych ciężarów skoro i tak są tępione przez MG i nie dają odzwierciedlenia w rzeczywistości ? (Odłóż ten menhir , kolego Mówisz tak jakbym nigdy walk nie obserwował albo w nich nie uczestniczył - czy gdzieś napisałem, że któryś z naszych MG pozwolił na bogowanie ? albo na łamanie innych praw ?)
I została podjęta ogólna dyskusja na ten temat. Części osób nie pasował obecny stan rzeczy: i powiedz mi czy widać sens w tym, że duży człowiek barbarzyńca co ma prawie 2m wysokości ma być deklasowany pod względem udźwigu przez filigranowego elfa albo khajiita akrobatę (a widziałeś napakowanego akrobatę w cyrku co zasuwa po linie albo karkołomne salta wykonuje bo ja nie ).

Rasy się różnią i o to chodzi. U niektórych sprawdzają się lepiej (ale nie zawsze) typowi siepacze co nastawiają na brutalność i wymachiwanie tępym ciężkim żelastwem: krasnoludy, orkowie, jaszczuroludzie, a u innych  szermierze, którzy bardziej cenią precyzję i kunszt walki lżejszą bronią: rapier, szabla, katana, ale są RÓWNIE groźni.

Bycie typowym drągalem ma swoje zalety, ale i wady - tak samo jak bycie filigranowym mistrzem szermierki.
Jeden ma przewagę w jednej materii, a drugi w drugiej (przynajmniej na pierwszy rzut oka)

A iz' owi oczywiście nie mówię nie, odnośnie tego, że jakiś niziołek pracował w kopalni i nie zabraniam temu niziołkowi prawa ani do "sprzedawania" oponentom wyjątkowo silnych ciosów ani do posiadania dużej sprawności fizycznej, ale jednak w granicach zdrowego rozsądku (a jak lubi się siłować z jaszczuroludźmi albo iść o zakłady, że wypije więcej kufli piwa od krasnoluda i dłużej zachowa od niego przytomność, to ja mu tego zabronić nie mogę Nawet zalecać się może do wielkiej ogrzycy jak mu ten typ kobiety odpowiada )
No i  jego pomysł odnośnie wyrównywania tych punktów dla każdej rasy - w mniejszym lub większym stopniu jeśli chodzi o zrównanie wartości, jak to on sam zaznaczył - nie jest już tak odległy jak się na początku wydawał i nie skazuje go jeszcze na porażkę. I nie uważam, że jest zły w tej postaci, ale to moje prywatne zdanie.

Ostatnio edytowany przez DirtyM (2010-01-06 20:26:38)

Offline

 

#6 2010-01-06 20:00:32

Dialeisham Imatusai

MG - MegaGnój xD

5751062
Skąd: Kraków
Zarejestrowany: 2008-08-20
Posty: 222
Punktów :   
WWW

Re: Paradoks niziołka a kwestia mechaniki...

No cóż.
Ja ze swojej strony powiem tak:
1) Zasady mech-fab są tylko zbiorem ogólnych zasad, dających pojęcie graczom o tym jak działają MG. Tak naprawdę podczas sesji bierzemy takie rzeczy na logikę. Te 2000 siły np ja osobiście stosuje w odniesieniu do obrażeń, ale jeżeli właściciel ma wątłą budowę gnoma to za Chiny Ludowe nie dam mu podnieść 100 kilo. Że nie zgodne z zasadami? No i co? Logiczne!
2) Naprawdę, bardzo rzadko zdarza się [tak właściwie to nigdy] by ktoś trenował swoją postać wbrew swej rasie. Po kiego czorta trenować gnoma w silę skoro ma uzdolnienia w innych kierunkach. To nieopłacalne! Jak ktoś chce megasuperterminatora robić to nich weźmie sobie orka.  Że taki gnom jest nieszablonowy? Ok, ale jest to stratne...
Tą kwestie określa system AP i treningów.

Tabelka jest w miarę dobra, tylko czy naprawdę jest niezbędnie potrzebna? Bo mi na przykład podczas prowadzenia sesji na nic się nie przyda [czyt. i tak nie bd mi się chciało z niej skorzystać skoro umiem myśleć].
Moim zdaniem to czysta formalność.


: Dialeisham Imatusai : Leracot Aweira : Muriel Namtar : Audentia Selk'bash : Jayawijaya Shwetambari :

http://lythael.deviantart.com/

Offline

 

#7 2010-01-06 20:02:05

 DirtyM

Użytkownik

17981694
Zarejestrowany: 2009-12-03
Posty: 14
Punktów :   

Re: Paradoks niziołka a kwestia mechaniki...

Rozumiem, ale są to ogólne zasady spisane na forum, którymi mogą się gracze sugerować. Oczywiście też nie twierdzę, że Mg tym się sugeruje i mój pomysł jest najdoskonalszy na świecie, ale skoro taką kwestię ktoś poruszył i na dodatek był nim Imanel to chciałem to omówić albo przynajmniej przybliżyć problem.

Zawsze może mieć kto o to wonty, że jest niedokładnie napisane - bo tak jakby postawić znak 200km/h a potem wlepić mu mandat i powiedzieć, że mógł tylko na liczniku mieć dwudziestkę.

Ostatnio edytowany przez DirtyM (2010-01-06 20:11:16)

Offline

 

#8 2010-01-06 20:11:42

Dialeisham Imatusai

MG - MegaGnój xD

5751062
Skąd: Kraków
Zarejestrowany: 2008-08-20
Posty: 222
Punktów :   
WWW

Re: Paradoks niziołka a kwestia mechaniki...

Ja nie mówie, że źle. Bardzo dobrze, że jesteście czujni i w ogóle. Tablekę można umieścić po uzgodnieniu z resztą MG jeśli chcecie :>


: Dialeisham Imatusai : Leracot Aweira : Muriel Namtar : Audentia Selk'bash : Jayawijaya Shwetambari :

http://lythael.deviantart.com/

Offline

 

#9 2010-01-06 21:53:40

Cyna

Moderator

Skąd: Siemysłów xP
Zarejestrowany: 2008-06-23
Posty: 425
Punktów :   

Re: Paradoks niziołka a kwestia mechaniki...

w sumie wiadomo, że to jest logiczne i nie dasz gnomowi podnieść 100 kilo. jednak czysto formalnie. jak znajdzie się uparty, który wytrenuje taką nietypową postać to pokaże ci te zasady i udowodni, że może tyle dźwigać. Jesteś mg. Nie pozwolisz mu i jest okej. Nie ma nic do gadania. Jednak... On ma rację a mg zrobi coś wbrew zasadą panującym w grze.
Nie lepiej po prostu właśnie taką tabelke wkleić do zasad mech-fab i mieć z tym święty spokój? Wtedy taki gnom nie podniesie tych 100 kilo i niech się cmoknie, bo nie będzie miał prawa takiego czegoś zrobić.

I już nie chodzi nawet o te "małe" rasy. Nawet taki 2,5 metrowy jaszczur jak wbije te 2000 siły to nie będzie rzucał 3 tonowymi... nawet nie wiem czym. Bo nawet w przypadku chodzącej góry mięśni jest to raczej niemożliwe. a jak już mówiłem 2k siły wbić to nie jest nic wielkiego na dłuższy okres czasu. Może, że każda era trwałaby góra 2 miesiące.


Nie jest to niezbędne, ale wydaje mi się, że również by nie zaszkodziło. Ba! Pomogłoby to nawet. Pomogło w sensie zgasiło "bogów". sam pierwszymi postaciami bogowałem i wiem to. Uświadomiłem sobie jednak brak logiki w niektórych działaniach i unikam teraz to szerokim łukiem. Więc popieram ten pomysł dla dobra ogółu i zachowania tej logiki w zasadach.




PS: I prosiłbym też szanownych mg o spojrzenie to tematu tego:
http://www.ziro.pun.pl/viewtopic.php?id=330
bo poruszyłem tam temat siły woli, której temat uważam również za sporny i chciałbym otrzymać odpowiedź na pytania tam zadane, bo właśnie przez brak odpowiedzi na te pytania w zasadach mech-fab często się pojawiają problemy podczas walki. ogólnie sw w moim mniemaniu zastępuje 3 statystyki na raz, ale to tam napisałem a to nie temat od rozprawiania o sw i jeszcze raz prosiłbym szanowne grono mg o odpowiedź w tamtym temacie ^^


Agahid(+), Zaruun, Thumkir(+), Dri, Arot, Amdrigar(+), Sevian, Grazbozur Yamaraj Abukhatan(+), Rassin

5 er stażu

Offline

 

#10 2010-01-06 22:34:45

 Imanel

Administrator

2532024
Skąd: Warka
Zarejestrowany: 2008-04-04
Posty: 75
Punktów :   

Re: Paradoks niziołka a kwestia mechaniki...

Pomysł fabularnie - duży plus Dirty. Świetnie opracowane, przygotowane i co najważniejsze - logiczne i poruszające problem, który istnieje.


Co jestem w stanie dodać od siebie. Generalnie nic. Pomysł przeanalizowałem dość gruntownie i jestem w stanie stwierdzić, że coś takiego można by połączyć z mechaniką (tak wiem ja tylko o mechanice ale taka moja rola tutaj). Ale wszelkie pomysły dot. mechaniki dotrą do odpowiednich osób w odpowiednim czasie i tam będziemy dyskutować obficiej na ten temat.


Od strony zasad..   To nie jest takie łatwe jak się Wam wydaje "Zdrowy rozsadek, ale przecież to wiadomo". Oficjalnie rzecz biorąc, jeżeli czegoś nie ma w zasadach - oznacza to, że jest to dozwolone i ze światła przepisów gracz będzie miał rację!

Offline

 

#11 2010-01-06 22:40:22

Gordogon

Użytkownik

8938520
Skąd: Gliwice
Zarejestrowany: 2009-06-16
Posty: 34
Punktów :   

Re: Paradoks niziołka a kwestia mechaniki...

Cyna napisał:

Gordogon napisał:

A ja się nie zgadzam. Naprawdę rzadko bywa, by ktoś miał 2000 siły

Jeśli era trwa dwa miesiące to 2000 siły przy treningu 0.3 to nie jest nic wielkiego uwierz mi . Sam miałem chyba już 2x siłe około 3k a w erze, w której rozpocząłem przygodę z dosem Rose miała Charcie która miała 5k siły. I wcale nie grała dużo a domku w ogóle nie miała, żeby energię odnawiać.

Nie rozumiem dlaczego zacytowałes połowe zdania. Po coś je rozbudowałem. Chodziło mi o to, że Ty czy Rose macie doświadczenie w grze fabularnej i nawet mając 2 czy nawet 5 k siły nie będziecie bogować, bo po pierwsze gracie porządnie, po drugie MG wam na to nie pozwolą.

Cóż, rzeczywiście, jest to trochę dziwne, że można według zasad unieść kotwice z tankowca i zmieść nią pół miasta, ale ile razy widzieliście taką sytuacje? W każdym bądź razie - jeśli musicie koniecznie zmieniać zasady, to zróbice to, ale - i tu się powtarzam - zasad nikt nie czyta, bo granice dobrego smaku zna każdy bez regulaminu, a jeśli ktoś przegina, to znajdą się tacy co go wyprostują. (A zasady są po to by je łamać (czyt. olewać))


"Opowiedzieć komuś, co symbol „oznacza”, to tak jak opowiedzieć, jakie uczucie powinna wzbudzać w nim piosenka..." - Dan Brown.

Offline

 

#12 2010-01-06 23:18:15

 DirtyM

Użytkownik

17981694
Zarejestrowany: 2009-12-03
Posty: 14
Punktów :   

Re: Paradoks niziołka a kwestia mechaniki...

Jednak nieznajomość praw i zasad nie jest wytłumaczeniem. Jak ktoś nie czyta regulaminów to jest jego problem. Niewielka ilość osób, która czyta treści zawarte na forum nie broni teorii, że nie należy wprowadzać usprawnień w grze. Jak się komuś nie chce czytać to niech ta osoba gra mechanicznie, ale jak chce grać fabularnie to wielką ignorancją jest ze strony takiego osobnika nie przeczytanie odp. materiałów. I chyba każdy zwraca uwagę na fabułę zagląda na to forum. Przynajmniej ja tak sądzę, ale mogę się mylić.

Tak przytoczenie użycia kotwicy było przesadzone, ale może jeszcze nikt nie wpadł na ten pomysł wcześniej
To był przykład jak można by efektywnie spożytkować tak znaczną, niemal mityczną, siłę. A po prostu z czystych zasad mechaniki wynika, że można...
Może zrobiłem z igły widły jak to ja. ale zauważyłem, że skoro pewne nieścisłości w wytrzymałości zostały dostrzeżone i usunięte, to pomyślałem, że jednak ta kwestia leży na sercu ludzi tworzących grę i, że chcą udoskonalać system gry.
A kto ma gdzieś to co piszą inni i olewa zasady i wykonaną przez nich robotę to pomylił adresy. Nie broń takich osób, bo sam tak zapewne nie robisz. I nie jestem zwolennikiem wymierzania surowych kar za byle co.
A z redash'a nie chce robić D&D gdzie wszystko jest wyliczone - i musisz co chwila zaglądać do setki napisanych drobną czcionką tabelek, ale ogólne zasady muszą być ustalone i to nie jest jakieś novum.

Ostatnio edytowany przez DirtyM (2010-01-06 23:31:10)

Offline

 

#13 2010-01-07 15:08:13

Kamys

Administrator

2785425
Zarejestrowany: 2008-04-03
Posty: 680
Punktów :   

Re: Paradoks niziołka a kwestia mechaniki...

Hmm ja problemu nie widzę, system ten zbudowany był tak aby tworzyć herosów którymi stawać  gracze pośród "Szarnych" (nie koniecznie zawsze szarych), npc. To jest fantasy, a w fantasy działo się wiele dziwnych rzeczy... No i takie organicznie po raz kolejny wzmocniło by magów i kontrowersyjną state SW, którą na szczęście osłabiliśmy jakiś czas temu
No i wzmocniło by osłabiło poszczególne rasy wg mnie

a formy wszelkiego bogowania bedą wam utrudniać MG, jak Gord słusznie wspomniał

Jestem wiec jak najbardziej przeciw

Offline

 

#14 2010-01-07 16:41:27

 DirtyM

Użytkownik

17981694
Zarejestrowany: 2009-12-03
Posty: 14
Punktów :   

Re: Paradoks niziołka a kwestia mechaniki...

Skoro jest takie ogólne twoje założenie gry, że gracze mają być takimi herosami albo półbogami, to nie ma sprawy. Wiele osób lubi grać takie "mogące wszystko" postacie i szanuje ich zdanie co do tego.
Celem tematu było tylko przykładowe rozwiązanie problemu, który był poruszony poniżej i tym samym poparcie pomysłu iz'a - przynajmniej jako chwilowego rozwiązania póki wszystkie kwestie co do mechaniki dla poszczególnych ras będą ustalone i sprawdzone. A pomysł był oparty o zmiany w wytrzymałości. W każdym razie, dziękuje za wszelkie odpowiedzi.

Ostatnio edytowany przez DirtyM (2010-01-07 16:43:17)

Offline

 
  • Index
  •  » Pomysły
  •  » Paradoks niziołka a kwestia mechaniki...

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
GotLink.pl